Kim byli prawowici mieszkańcy Kulturinsel? Oczywiście tajemniczymi duchami parku przygody - Babadoro, Judka, Bodelmutz i Modelpfutz, Jankobol, dobrotliwy król Bergamo i jak tam oni się jeszcze zwą. Jak się im bliżej przyjrzeć, wie to każdy znawca, skrywają się „pod nimi” prawdziwi ludzie z realnego ze świata. Ale za wiele nie ma co zdradzać - w każdym bądź razie duchy parku przygody mają wiele do czynienia z komiksem Kulturinsel "TURI SEDE" i naturalnie z grami terenowymi w poszukiwaniu skarbόw...

 

 

Trolle z Trondheim

 

Co roku we wrześniu w Turisede pada przez trzy dni pod rząd deszcz. To wydarzenie co roku przypomina duchom parku o przybyciu do nich Trolli z Trondheim. Zostały one mianowicie zawiane na wyspę przez gwałtowną jesienną burzę. Thor Alfson jest przywόdcą trolli. Jest duży, silny, bardzo zawłosiony i tylko głowa jego jest łysiuteńka. Olve natomiast jest wysoki i chudy. Cały czas mieszka pod golutkim niebem i jest zapalonym tancerzem. Trzecia w grupie jest trollinka Judka. Rόwnież i ona posiada gęstwinę włosόw, ale tylko na głowie. Pełna energii i poczucia humoru, z poczuciem sprawiedliwości niespotykanym u innych.       

 

 

 

 

 

Fiona

Elf światła Fiona ma radosne usposobienie, wierzy tylko w dobro. Jako jedyna z duchόw parku przygody zapada nocą w głęboki sen. Wybudzają ją z niego dopiero promienie wschodzącego słońca. I wtedy uśmiechem zaczyna nowy dzień.

Bergamo

 

Krόl Bergamo mieszka sobie w swoim zamku w koronach drzew krainy Turisede. Nie tylko sprawuje opiekę nad swoimi podopiecznymi, ale i  pilnuje, by przestrzegano wszelkich przepisόw tu panujących oraz troszczy się o nienaruszalny spokόj w Turisede. Ale właściwie to krόl Bergamo najchętniej grywa na swoim własnoręcznie wyrzeźbionym flecie...

 

 

Babadoro, uzdrowicielka i zielarka Turisede. Zajmuje się naturalnymi siłami księżyca i roślin. Jest w stanie uzdrowić wszystkie fizyczne dolegliwości. Potrafi rόwnież przepędzić z tego świata prawie wszystkie duchowe zmartwienia. Wszystkie te pozytywne moce są prawdopodobnie kluczem do jej wiecznej młodości. Gdyż mimo swojego świeżego i młodzieńczego wyglądu należy do najstarszych mieszkańcόw parku przygody.

 

Dwa duchy leśne, Bodelmutz i Modelpfutz, są przyjazne i skore do zabawy. W swej lekkomyślności łamią czasem drugie prawo parku przygody: Miej wzgląd na swoich sąsiadόw! Niestety jeśli chodzi o zamiłowanie Modelpfutza do głośnej muzyki, to nic nie można z tym zrobić. A Bodelmutz już od dawna kieruje się w życiu mottem: Żeby żyć, trzeba jeść!

 

Jankobol, wreszcie docieramy do prawdziwego władcy Turisede.. Jest najmłodszym duchem parku przygody, bezczelnym i przeraźliwie bystrym. Jest dzieckiem Turisede. I nie w głowie mu smutki! Jeśli wierzyć Bodelmutzowi, Jankobol ma jeszcze więcej farmazonόw w głowie niż Modelpfutz, i to już coś znaczy. Thor Alfson może zaśpiewać o tym niejedną pieśń, gdyż już nie raz obudził się z supłem w brodzie. A Judka jest przekonana, że mały Jankobol ma oczy Babadoro i upόr krόla Bergamo...